Allegro. Kup teraz na Allegro.pl za 29,90 zł - BODY z własnym ZDJĘCIEM napisem KREATOR - 98 kr (13641545009). Allegro.pl - Radość zakupów i bezpieczeństwo dzięki Allegro Protect!
Z rynku wycofywane są poszczególne partie słodyczy marki Kinder wyprodukowane w Belgii. Mimo to, niektórych dzieci nie udało się uchronić przed zatruciem. Trzyletnia dziewczynka z Wielkiej Brytanii trafiła do szpitala po zjedzeniu czekolady. Jej historia to ostrzeżenie dla wszystkich rodziców. Frima Ferrero wycofuje kolejne produkty, również w Polsce. Ze sklepów znikają znane słodycze marki Kinder, w tym wielkanocne partie, które wyprodukowano w belgijskiej fabryce. Oznaczonych produktów nie wolno podawać dzieciom. Ich spożycie może wywołać niebezpieczną salmonellozę. Tymczasem w Wielkiej Brytanii rośnie liczba zatruć wśród najmłodszych. Zgłoszono tam już 63 przypadki zatrucia, w tym 40 dotyczy dzieci poniżej piątego roku trzylatce, która zatruła się jajkiem Kinder Suprise, zrobiło się głośno za sprawą jej mamy. Kobieta szczegółowo opisała historię dziecka. Charlotte Elizabeth Wingfield z Wielkiej Brytanii na swoim profilu na Facebooku zaapelowała do innych rodziców:– Proszę, sprawdźcie daty swojej czekolady i wyrzućcie ją jeśli przydatność do spożycia mieści się w opisywanych zjedzone przez trzylatkę zostało wyprodukowane w belgijskiej zatrucia Salmonellą. „Miała martwe oczy”Zrozpaczona matka opowiedziała, jak wyglądały objawy zatrucia u dziecka po zjedzeniu czekoladowego jajka. Temperatura dziewczynki wzrosła do 39 stopni. Dziecko było na tyle osłabione, że przespało 21 godzin ciągiem. Rodzice mieli problem z wybudzeniem córki. Po przebudzeniu dziewczynka zachowywała się inaczej, niż zwykle:– Była bez życia. To był widok łamiący serce, patrzeć na moją zazwyczaj pełną energii i żądną przygód, aktywną dziewczynkę w zupełnie odmiennym stanie do tego, jak zachowuje się zazwyczaj. Miała martwe oczy – opisuje jednoznacznie stwierdził zatrucie Salmonellą. Dziewczynka została poddana leczeniu i po kilku dniach jej stan się poprawił, jednak jakiś czas później znowu trafiła do Jajka Kinder Niespodzianki produkowane są w Polskiej fabryce i nie dotyczy ich ta sytuacja. Jak rozpoznać zakażenie Salmonellą u dziecka?Zakażenie salmonellą u dziecka przebiega znacznie ciężej niż u dorosłego. Może też doprowadzić do poważnych powikłań. W sprzyjających warunkach salmonella może oprócz zatrucia pokarmowego wywołać też zakażenie ogólnoustrojowe. Jak rozpoznać zatrucie u dziecka? Najważniejsze objawy, które oznaczają, że należy zgłosić się do szpitala, to: wysoka gorączka apatia bóle brzucha wymioty biegunka nadmierna senność Źródło:
MAGICZNY FOTO KUBEK TERMICZNY Z TWOIM WŁASNYM NADRUKIEM ZDJĘCIEM NA PREZENT. od Super Sprzedawcy. Stan. Nowy. 23, 00 zł. 32,99 zł z dostawą. Produkt: Kubek fotokubek AMM-Graf grafika wzorem imieniem personalizowany ceramika 330 ml. kup do 13:00 - dostawa jutro. 90 osób kupiło. Czym jest Kinder Czekolada, wie każdy, tak jak każdy zna ów charakterystyczny, czekoladowo-mleczny smak. Ferrero, jej ojciec i prawny opiekun, zupełnie jak Milka, jakość surowców dobiera podług docelowego miejsca sprzedaży. W przypadku niemieckiego producenta wygląda to tak, że do ojczyzny trafiają najlepsze kąski, sąsiadom zaś trafiają się pokakaowe słodkie plastiki. Selekcja we włoskim przedsiębiorstwie wygląda jednak nieco inaczej, większą wagę przywiązuje się bowiem do nazw produktów przeznaczonych do handlu. I tak na przykład w Polsce znajdziemy pyszne czekoladki o nazwie Kinder Chocolate stworzone z myślą o dzieciach, skomponowane z mleka, kakao, cukru i innych normalnych dla naszego kręgu kulturowego składników, w dzikiej Amazonii albo na wyspach Oceanii zaś odnajdziemy wybory zrobione z dzieci, odpowiadające tamtejszym kanibalistycznym gustom. Moje Kinderki na całe szczęście pochodzą z polskiego sklepu, więc recenzja odbędzie się bez kontrowersji i moralnych dylematów. Zapraszam! Czekolada i mleko – czy można wyobrazić sobie lepsze połączenie? Odpowiedź zapewne brzmi: tak, wszak są miliony kompozycji smakowych, których samo wypowiedzenie na głos powoduje zalanie się śliną. Na mnie działa tak na przykład śliwka w czekoladzie, czekolada z karmelem czy grzane wino. Każdy z nas ma zresztą własny zestaw ulubionych połączeń, za który oddałby nie tylko ostatnie pieniądze z wypłaty, ale również życie. W opozycji do nich, albo przynajmniej na skraju listy, stoi i grzebie nogą w ziemi czekolada i mleko. No bo co w tym takiego nadzwyczajnego? Wychodzi mleczna czekolada, ot, każdy jej próbował. Żyjemy więc sobie spokojnie, w błędzie i zabobonie, aż dnia pewnego trafiamy na Kinder Chocolate. I przepadamy. Zawsze zastanawiało mnie, dlaczego produkt ów nosi nazwę Kinder Czekolada, a nie Czekoladki. W końcu w opakowaniu dostajemy kilka (w moim cztery) maleńkich czekoladek, względnie batoników, nie zaś całą tabliczkę. Oto tajemnica mojego życia. Każda z czekoladek liczy po pięć maleńkich kosteczek, które udekorowano koronami i trzema kreseczkami pod i nad symbolem władzy. Nie musimy ich jednak nawet wyciągać z opakowania, by poczuć cudowny, słodki, czekoladowo-mleczny aromat, który sprawia, że nasze kubki smakowe nie pracują, a szaleńczo tańczą (wiemy, kto wystartuje i wygra w kolejnej edycji You Can Dance). Warstwa czekolady jest baaardzo cienka, smakuje jak Kinder Niespodzianka (ale nie inne wyroby Kinder, bo nie wszystkie lubię). Pod nią skrywa się idealnie miękki, mleczny, słodziutki krem. Brak w nim jogurtowej kwaskowości, wydaje się lekko natłuszczony, lekko zaś proszkowaty, konsystencją przypomina moje ukochane warianty czekolad Ritter Sport, najbardziej unicornową Vanillekipferl. Kostki rozpuszczają się idealnie i kremowo, pozostawiając na języku czekoladowe bagienko. Gdybym wierzyła w życie pośmiertne i niebo, z pewnością miałoby ono smak Kinderków. Może nie wyłącznie, ale ich w kolażu smaków nie mogłoby zabraknąć. Ocena: 5 chi Kinder Maxi Dochodzimy do produktu pobocznego linii Kinder Chocolate – Kinder Maxi, stworzonego dla (lub z, pamiętajmy o regionalizmie) dużych dzieci. Zawsze wydawało mi się, i wiem, że nie tylko mi, iż większa wersja kinderkowego batonika jest gorsza. Sądziłam, że różni ją konsystencja, zapach, smak, wszystko. Zaopatrując się zatem w wersję klasyczną, małoczekoladkową, zrozumiałam, że zakup Maxi jest niezbędny. Zwykłe batoniki dzielą się na pięć kostek, tu jest podobnie. Na maluchach możemy jednak znaleźć korony i kreseczki, których pozbawiona jest wersja Maxi, skądinąd z niewiadomych i nieracjonalnych przyczyn (te korony są bardzo ważnym elementem produktu, nie sądzicie?). Proporcje warstwy czekolady i mlecznego nadzienia zostały zachowane, a przynajmniej tak mi się zdaje (skład i wartości odżywcze obu produktów pokrywają się). Polewa jest zatem dość cienka, a środek kremowy, tłustawy, mleczny i słodki – idealny, moooże odrobineczkę (!) twardszy. Jedząc wersję Maxi tuż po małych Kinderkach, z całą pewnością stwierdzam, że są… identyczne. I tak, jest to dla mnie prawdziwy szok, gdyż naprawdę byłam w swym przekonaniu o ich inności zatwardziała. Ale to dobrze. Odkrywać i uczyć się trzeba, trzeba też zmieniać zdanie, żeby nie stać w miejscu. Ostatecznie i tak będę kupowała klasyczny wariant, bo przyjemność jedzenia Kinder Chocolate nie polega wyłącznie na delektowaniu się smakiem, ale również odwijaniu maluchów z opakowań, łamania kosteczek ozdobionych koronami i pakowaniu do ust jednego batonika za drugim, nie musząc ograniczać się do jednego większego. Aczkolwiek smaczne są oba. Ocena: 5 chi Skład i wartości odżywcze: Jak wysłać pocztówkę z własnym zdjęciem w Envelo. 1. Otwieramy w przeglądarce stronę pod adresem www.envelo.pl. 2. Klikamy na Załóż konto (możemy do rejestracji skorzystać z konta Pomyśl zanim umieścisz zdjęcia dziecka w sieci Tym razem trochę poważniej, zaczęło się lato, plaża, kąpiele, zabawy w ogródku, a w sieci wysyp zdjęć dzieci. Nagich i półnagich. Wrzucanych przez Was. Rodziców. I tutaj mam apel – pomyślcie zanim wrzucicie takie zdjęcie do Internetu. Czy Wy chcielibyście by po sieci krążyło Wasze zdjęcie z siusiakiem na nocniku? Choć powtarzam to często na swoim profilu na Facebooku, w mediach też co jakiś czas ten temat jest poruszany, to mam wrażenie, że wielu osobom wydaje się, że to ich nie dotyczy! Otóż nie moi mili, dotyczy. Nigdy nie wiecie co z tym zdjęciem wrzuconym przez Was się stanie. A zdjęcie raz wrzucone do internetu zostaje tu na zawsze. Tak właśnie. Nie pomoże skasowanie zdjęcia, nie pomoże skasowanie całego profilu na Facebooku. Zdjęć już jest i nigdy nie wiecie czy i kiedy zostanie wykorzystane. Czemu nie wrzucać zdjęć dzieci do internetu Pamiętaj to Twój wybór, chcesz umieścić zdjęcie dziecka w sieci to je wrzuć, to nie jest nic złego, mamy postęp, jest internet, Facebook itp., po prostu rób to z głową. 1. Twoje dziecko kiedyś dorośnie, to będzie za 5, 10 lat, na pewno już wcześniej będzie miało dostęp do Internetu (jakkolwiek go blokować nie będziesz). Może poczuć się zażenowane zdjęciem z kąpieli z małym siusiaczkiem i różową kaczuszką. Po latach, może jako dorosły będzie go to bawić a nawet spojrzy na to ze wzruszeniem, ale jako nastolatek nie będzie zadowolony, a nawet jeśli nie, to jego koledzy zadbają o to by go ośmieszyć. To mały człowiek – pamiętaj o tym! 2. Twoja córka będzie miała kiedyś piersi, będzie umawiać się z chłopakami, będzie się wstydzić rozebrać przed babcią w sklepie, w przymierzalni, bo będzie dorastać. A jak sobie poradzi ze zdjęciem w pieluszce, z uroczymi kucykami ale totalnie płaskimi cucyszkami? Szanuj jej prywatność. 3. No i pedofilia. To naprawdę może dotyczyć każdego z nas, te zdjęcia krążą w sieci, a tu jest dużo popaprańców. Naprawdę chcesz by jakiś oblech miał w swojej kolekcji zdjęcie Twojego nagiego dziecka biegającego po plaży? Dla Ciebie ta mięciutka pupcia jest aseksualna. Ale tylko dla Ciebie. 4. I jeszcze memy. Ostatnio krążyło po sieci zdjęcie komunijne jakiejś dziewczynki z prezentami. Było w sumie zabawne i kompromitujące zarazem, ale zdecydowanie wyszło poza krąg znajomych tej rodziny. Stało się memem, ludzie je przerabiali, dopisywali teksty, śmiali się i udostępniali dalej. A ja myślę, że niekoniecznie byłoby Ci do śmiechu, gdyby to było Twoje dziecko. 5. Aaaa i jeszcze jedno, nie wrzucaj dwudziestu zdjęć swojego dziecka dziennie, Ty tym żyjesz, ale niekoniecznie tym żyją Twoi znajomi. Zdjęcie dziecka jedzącego marchewkę, kalafiora, śliwkę w różnych kombinacjach rozczuli dziadków, to im zostaw przyjemność oglądania setek ujęć z tego samego. Po prostu pomyśl zanim wrzucisz 🙂 Szanuj swoje dziecko, to jest człowiek! Poradnik rozsądnego rodzica Zebrałam kilka punktów odnośnie wrzucania zdjęć do sieci, jeśli mam coś dopisać to koniecznie napiszcie 🙂 nie wrzucaj zdjęć kompromitujących czy w inny sposób ośmieszających Twoje dziecko (sikanie na nocniku zostaw sobie w albumie, o zdjęciach z pijanym wujkiem nie wspomnę – to w ogóle skasuj z komputera) nie wrzucaj zdjęć nagich i półnagich (nie wymaga wyjaśnień) nie wrzucaj zdjęć z podtekstem seksualnym (tak, dziewczynka choć słodka, ale w pozycji lolitki nie jest dobrym pomysłem) pamiętaj dziecko to człowiek, teraz może nieświadome, ale za kilka lat może się wstydzić lub ktoś może się z niego wyśmiewać nigdy nie wiesz, jak zdjęcie zostanie wykorzystane (w sieci są popaprańcy, serio) chcesz dodać zdjęcie, dodaj, ale niech dziecko będzie ubrane nie wrzucaj dwudziestu zdjęć swojego dziecka dziennie, zachowaj umiar dziecko to człowiek, mały człowiek, szanuj go Szanujcie prywatność dzieci, pomyślcie, zastanówcie się dwa razy zanim coś wrzucie, Wasze dziecko będzie Wam kiedyś za to wdzięczne i Was też będzie szanować 🙂 A Wy jakie macie doświadczenia? Wrzucacie takie zdjęcia? A może nie? Myśleliście o tym w ten sposób? Jak to jest u Was i jak wspominacie swoje zdjęcia z dzieciństwa, te w albumach ♥ Chcesz schudnąć, ale nie masz czasu na gotowanie? Sprawdź mój bestsellerowy turbo jadłospis ➡️ „Nie mam czasu”, będziesz zachwycona! 0 Odpowiedzi Zgadzam sie z każdym Twoim słowem!!! Zgadzam się w 100%. Nie wiadomo czy dziecko życzy sobie, aby jego zdjęcia były umieszczone w sieci. Należy pamiętać, że dziecko jest odrębną jednostką i nie musi godzić się z wariacjami rodziców, zwłaszcza gdy chodzi o jego osobisty wizerunek. Mamade akurat dziecko nam tego nie powie, my jako rodzice decydujemy póki co o tym za nie, więc róbmy to rozsądnie 🙂 Dlatego poczekałabym, gdy dziecko samo podejmie decyzję, mając kilkanaście lat, czy chce się bawić w taki ekshibicjonizm (mam na myśli umieszczanie zdjęć w ogóle, a nie półnagich czy nagich). Dziecko nie jest własnością rodziców, dlatego też przez szacunek do niego należy dać sobie na wstrzymanie. Masz rację!zgadzam się z Tobą!!! Podpisuję sie rękami i nogami pod Twoimi słowami! Niestety niektórzy rodzice przesadzają, mam np. koleżankę, która umieściła na FB filmik z kąpieli jej córeczki (widac wszystko). Mała ma teraz dwa latka i może to dla nich rozkoszne, ale dla niektórych jak to nazwałaś popaprańców to pożywka 🙁 bardzo dobrze ze poruszylas ten temat ! Masz rację! Ludzie bardzo często zapominają, że Małym Ludziom też należy się szacunek i poszanowanie prywatności! Dokladnie swietnie ze poruszylas ten temat ja jakos wczesniej nie myslalam o tym ale wlasnie jak zaczelas to odrazu pomyslalam o pedofilii Masz w 100% rację. To co powiedziałaś to sama prawda! Popieram Cię w zupełności. I wielki plus dla Ciebie, że podjęłaś ten temat! 🙂 świetnie, że poruszyłaś ten temat 🙂 To co piszesz jest bardzo ważne. Ja u siebie poruszałam również temat troll parentingu, bo o ile niektórzy rodzice nie myślą o tyle inni robia takie rzeczy z ptemedytacją bardzo dobra tematyka 🙂 absolutnie się z Tobą zgadzam. Popieram:) zgadzam sie z Toba, genialny film 😀 Ogólnie rzecz biorąc, to ludzie są debilami, dziwi mnie jak niektórzy przepisują swoje życie na facebooka. Eeee aż tak ostra bym nie była 😉 amen:) przede wszystkim upublicznianie zdjęć własnego dziecka to odzieranie go z prywatności tak teraz to strach cos wrzucić ,trzeba uważać, najgorsze jest to że konta fb nie mozna usunąć,więc to już daje do myslenia. Można usunąć konto całkowicie znika ślad po nim nie istnieje całkowita dezaktywacja wpisujesz kod i przez dwa tygodnie nie możesz się logować i koniec nie i tym podobne to tragedia naszych czasów Udostępniłam ten filmik u siebie na facebooku 😛 Niedawno miałam taką sytuację że upomniałam koleżankę ab nie wrzucała do sieci zdjęć swojego nagiego dziecka. W rezultacie – maxymalne oburzenie z jej strony. Sama jestem mamą i nie wiem jak można pozbawiać się logicznego myślenia…. Dzieci to nasz skarb, więc go chrońmy. jak najbardziej jetem za prawdziwe.. a jakiś czas temu zostałam zbluzgana, gdy się oburzyłam na widok artystycznego zdjęcia półnagiej dziewczynki w jakiejś reklamie (tylko w spódniczce tutu była…) Całkowicie się zgadzam Całkowicie się zgadzam ! Denerwuje mnie, że ludzie nie myślą o tym, co się dzieje z tymi zdjęciami po wrzuceniu do sieci, ale niestety czasem wola się pochwalić, ze zapominają, że później ktoś może na tym ucierpieć. Popieram temat, bardzo ważne jest to, co napisałaś. Być może nie wszyscy rodzice mają świadomość, co wiąże się z wstawieniem zdjęcia swojego dziecka do sieci ! Albo też wysyłanie zdjęć dzieci na jakieś konkursy czy reklamy na facebooku, bo tez coś takiego widziałam i to mnie też oburza ! Dobro dzieci powinno być najważniejsze, a rodzic 7 razy powinien się zastanowić, zanim upubliczni prywatność swoją i tego małego nieświadomego człowieczka. I z tego wlasnie powodu nie wrzucam ZADNYCH zdjec do sieci. Nawet swoich 🙂 Zgadzam się jak najbardziej. Martwi mnie tylko wsadzanie do jednego wora zdjęć dzieci, nagich, ośmieszających z tymi normalnymi i podpisywanie „nadużywanie wizerunku dzieci w sieci”.. Bo analogicznie pomyślmy. Gdyby nasze zdjęcia z dzieciństwa, na których jesteśmy ładnie ubrani, bawimy się.. były w sieci.. No ja bym była dumna, lub co najmniej miałabym stosunek neutralny. Więc 3 głębokie oddechy, wiadro szacunku i w zgodzie ze swoimi poglądami.. dodajemy (lub nie ;)) Pozdrawiam Makoweczki i słusznie 🙂 ja cały czas zwracam uwagę znajomym, ze zdjęcia ich dzieci mogą sie stać pożywka dla pedofilii – ale oni, że zdjęcia widzą ich znajomi wiec nikt obcy ich nie zobaczy ;( wszyscy się zgadzają, to skąd tyle zdjęć dzieci? Ja w ogóle jestem przeciwna, żeby wrzucać zdjęcia dzieci, nawet ubranych i podziwiam Was, że tak chronicie prywatność swojego dziecka i nie dzielicie się ze swoimi widzami tym, jak wygląda, jak się nazywa, czy już ma pierwszy ząbek itp. Zdjęcia dzieci rozebranych to już w ogóle harcore, ale zdjęcia dzieci ubrudzonych jedzeniem to też okropność i powód do wstydu dla dziecka, gdy już podrośnie. Zgadzam się w 100 procentach.!Ludzka głupota czasem naprawdę mnie zadziwia. Teraz już rozumiem, dlaczego nigdy nie pokazałaś nam swojej pociechy!! 🙂 A każde twoje słowo popieram w 100%. Pozdrawiam cieplutko! <3 Ja również nie jestem za wstawianiem połnagich dzieci ale nie dlatego że moje dziecko bedzie sie wstydzic(każdy ma takie zdjęcia z dzieciństwa,niektórzy dorośli nawet sami wstawiają swoje zdjęcia za dzieciaka) później tylko dlatego że pełno pedofili grasuje w internecie i podniecają się potem takimi fotkami. Taka moda chwalenie się jakie to mamy słodkie dzieciaczki nie mogę zgodzić się w 100 % co do zdjęć nagich czy pol nagich tak, ale tak naprawdę to w tych czasach wszędzie można zrobić zdjęcie dziecku i pedofil możne je robić w parku na basenie nawet nie zauważmy,. a wspólne rodzinne zdjęcie to super sprawa. Oczywiście z tym się zgadzam w 100%, ale to akurat było zawsze, po prostu teraz czasem ułatwiamy im zadanie i tyle. ja cie bardzo popieram,bo nam sie wydaje ze zdjecia tutaj sa bezpieczne,ale to tylko fantazja,facebook ciagle robi aktualizacje i tak jak ja zauwazylam ,trzeba za kazdym razem sprawdzac czy nie pokasowal ustawien inne mozliwosci podzielenia sie zdjeciami naszych pociech , ale siec nie jest dobrym miejscem na to….a zreszta kto nam gwarantuje ze ktorys ze znajomych nie ma takich nie innych upodoban Dokładnie zgadzam się z Tobą. Trzeba z tymi zdjęciami ostrożnie postępować. Sama prowadzę parentingowo-lifestylowego bloga i wiadomo, że te fotki gdzieś się przewijają, ale często zastanawiam się zanim wrzucę. Co prawda często nie myśli się długoterminowo, co będzie za 10-15 lat. Warto poruszać takie tematy, by uświadamiać jakie może mieć skutki bezmyślne wrzucanie zdjęć. Zgadzam się z Tobą w zupełności. Ja się trzy razy zastanowię zanim wrzucę na fb jakieś swoje zwykłe zdjęcie, bo tak jak mówiłaś nigdy nie wiadomo co, ktoś z tym zdjęciem zrobi i u kogo na dysku wyląduje (w efekcie na fb mam tylko dwie swoje fotki), a co dopiero wrzucanie zdjęć nagich dzieci. Naprawdę niezmiernie i nieustannie zdumiewa mnie ludzka bezmyślność. zgadzam się całkowicie, szkoda że tak mało rodziców przywiązuje do tego uwagę, podążają za modą jaką jest wstawianie zdjęć na profile społecznościowe, nieważne ile i jakiej treści (oczywiście nie mam nic przeciwko temu, ale ważne żeby robić to z głową i zachować umiar), Nie widze nic zlego w pochwaleniu sie dzieckiem na fb, oczywiscie, nie polnagim, ale jakims innym slicznym zdjeciem. Watpie, zeby za X lat maluch mial cos za zle rodzicowi. Oczywiscie nie ma to byc spam na prawo i lewo, ale jesli ma sie dobrze ustawiona prywatnosc ( a na fb akurat mozna juz byc praktycznie niewidocznym) to nic takiemu zdjeciu nie grozi. Za to nie rozumiem jak mozna pozwolic zeby maluch biegal nago np po plazy.. zgadzam się ! 😉 genialny temat 😉 sama nie mam jeszcze dziecka, ale moja koleżanka wrzuca codziennie milion zdjęć na facebooka swojego szkraba w róznych sytuacjach, np w kąpieli. Wykorzystam Twój filmik, aby jej pewne rzeczy uświadomić 🙂 Pozdrawiam 🙂 Niektórzy myślą po prostu. Jakoś nie widziałam żeby Paulina chwaliła się swoim dzieckiem co niektórych boli. Nie wykorzystuje swojego dziecka żeby zwiększyć sobie popularność. Między innymi za to Ją cenię. Trzeba odróżnić pewne sprawy i mieć też swoją prywatność. Pozdrawiam. Wakacje to niestety „raj dla pedofilii”:( wiele dorosłych osób nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia, które czai się w takich sytuacjach. Takie zdjęcia nagich dzieci mogą być wykorzystywane w różnoraki sposób niezgodny z prawem, jest to naprawdę niebezpieczne, gdyż dzisiejsze możliwości jakie daje internet, daje również możliwość stałego śledzenia, bądź też wyśledzenia miejsca zamieszkania itp. co może skutkować porwaniem, zaczajeniem się gdzieś na małą, bezbronną ofiarę… Zgadzam się w 100% , żeby nie dawać takich zdjęć do internetu. Ja na swoim fb mam zdjecia swojej córki, ale napewno nie takie , żeby ją skompromitować, żeby mi miała puźniej zazłe czemu takie zdjecia dałam na fb, ale mam na komputerze takie zdjecia i zastanawiam się teraz czy ich nie usunąć, bo słyszałam , że można obejrzeć kogoś pliki nie będąc w jego domu, tylko przez internet. Pozdrawiam Angelika ten filmik mi się podoba i jestem jak najbardziej na tak 🙂 Kochana wspaniale,ze poruszyłaś taki temat, naprawdę super! Buziaki wielkie dla ciebie :* Pojawiło mi się, że ktoś zlajkował… Nie mam pytań. Umieszczanie takich zdjęć i zamęczanie znajomych widokiem dziecka w każdej pozycji jest natręctwem. Jeśli ktoś chce pokazać to swoje cudne dziecko to może lepiej spotkać się ze znajomymi w realnym świecie. Męczą mnie ludzie którzy piszą o wszystkim na fb i zanim zjedzą obiad najpierw robią zdjęcie i wrzucają na fb by się pochwalić co się je. Chciałabym poruszyć jeszcze jedną kwestię związaną z wakacjami. Nie chwalcie się że przez najbliższe 2 tygodnie jesteście nad morzem lub w górach. Jest to wspaniała pokusa dla złodzieja. Ludzie nie bądźcie tacy naiwni z tym facebookiem i zacznijcie żyć w realu a nie w sieci! Pozdrawiam Myślę że warto pisać i uświadamiać ludzi jakim zagrożeniem jest sieć i facebook! Masz świetny głos, dykcje, potrafisz zaciekawić. Na dodatek mówi to facet (ja ;-p), pozdrawiam i czekam na więcej. Zgadzam sie z Toba w 100%. Trzeba byc ostroznym ze wrzucaniem zdjec do Internetu i dotyczy to rowniez naszych zwyklych zdjec. Nigdy nic nie wiadomo kto moze nasze zdjecie wykorzystac w niecnym celu, np. do zalozenia konta na nasze imie i nazwisko bez naszej wiedzy i zgody. Ludzi zlej woli jest naprawde duzo. Ciesze sie, ze dbacie o wizerunek Waszego skarbu i na pewno bedzie za pare lat wdzieczny za to. Jestescie madrymi rodzicami 🙂 To mi przypomniało, że na początku blogowania zdjęcie mojego smyka trafiło na demotywatory… Podtekst był na szczęście pozytywny, nic obraźliwego, ale co najlepsze – wiem na pewno, że zdjęcia użył ktoś z moich realnych znajomych… Wreszcie ktoś poruszył ten temat. Mam właśnie przyjąć do pracy kobietę-matkę małej kilkumiesięcznej dziewczynki na stanowisko przedstawiciela firmy. Kobieta mi się spodobała i nie mam zbyt wielkiego wyboru, ale nie wiem co zrobić. Oczywiście weszłam na jej profil na fb, aby sprawdzić kto zacz:) I cóż widzę? Jako zdjęcie profilowe pani wstawiła fotkę dwójki swoich dzieci – kilkuletniego chłopczyka ubranego od stóp do głów i maleńkiej dziewczynki ubranej od szyi do… pasa. A dół świeci obnażoną vaginą. Co żyje w głowie takiej matki???? Też mam córkę i do głowy by mi nie przyszło coś równie durnego. To powinno być karalne, jak w USA. czy przyjęlibyście taka matkę do pracy? A czy to ma coś wspólnego z jej pracą? Czy ta kobieta opiekuje się dziećmi, na przykład? Włażenie pracodawców na prywatne profile ludzi powinno się tępić. Przez okna do domu też byś jej zaglądała? Zgadzam się w 100%! Dziecko to nie piesek, zabawka, którym chcemy się pochwalić. To człowiek. Strasznie mnie dziwi, jak rodzina i znajomi tak chętnie publikują zdjęcia swoich dzieci na fb: począwszy od ciążowe go usg, na studniówce kończąc. Dziecko-niby ukochana istotka, a czesto traktowana jak przedmiot. Ja mam dwoje dziecimi nigdy nie zamieściłam żadnego ich zdjęcia w intrnecie w mysl zasady: samo zdecyduje, jak będzie chcialo pokazywać siebie i swoje życie w sieci. Nawet poprosiliśmy rodzinę, by nie zamieszczali takich zdjęć (nie był o łatwo ich przekonać, ale się udało;). Smutne jest tylko to, że poza Wami, znami tylko jedną parę, która ma podobne poglądy j nie upublicznienia zdjęć swoich dzieci. „Pupcia” jest ASEKSOWNA, a nie aseksualna! To duży błąd. Aseksualny może być człowiek, a nie jego pupcia. To jest bardzo ważny tekst. Sama jestem mamą i wielce mnie dziwi, jak można widocznie dla wszystkich umieszczać zdjęcia swoich nagich dzieciaków. Więcej ogłady mają chyba ludzie ze starszego pokolenia (ostatnio czytałam pytanie jednej taktownej nauczycielki, czy może w ogóle umieszczać foty swoich uczniów, i to jest fair! – a młode mamy czasami chyba mają koktajl zamiast mózgu (przepraszam!). Za 5, 10 lat nie będzie FB przesada naprawdę. Skoro teraz wrzucę zdjęcie noworodka to on za 15 lat w gimnazjum sięgnie po to zdjęcie , tak? Facebooka nie będzie ale zdjęcia zostaną… Nie słyszałaś nigdy powiedzenia „Internety zapamiętają” Mnóstwo ludzi kopiuje te zdjęcia na dyski, potem leci to wszędzie… Nie szanujesz swojej prywatności? Część tych argumentów jest kompletnie idiotycznych. Dodaj komentarz Kubek ze zdjęciem i napisem kolaż 9 zdjęć. ceramika, 330 ml. -13%. 39,90 zł. 34,90 zł. Kubek personalizowany z własnym zdjęciem najlepsza mama na świecie. ceramika, 330 ml. -13%. 39,90 zł.
Kinder Niespodzianka ma 40 lat: Jak się zmieniała? że przed otwarciem, potrząsałeś nią przy uchu, że odkładałeś czekoladę i najpierw zaglądałeś do środka, że otwierałeś zębami plastikowe opakowanie... Kinder Niespodzianka ma 40 lat, ale przyznaj, że jakbyś ją dostał - cieszyłbyś się jak Niespodzianka, kinder jajko, kinderkaCzekoladowe jajko z zabawką produkowane przez firmę Ferrero to jeden z najbardziej rozpoznawalnych łakoci na świecie. Wyjątkiem są Stany Zjednoczone, gdzie jej sprzedaż jest zakazana - ze względów bezpieczeństwa i regulacji prawnych (biedne dzieci w USA!).W Polsce pojawiła się razem z kapitalizmem, pepsi colą w szklanej butelce i kolorowymi telewizorami. W 1997 roku w kraju nad Wisłą ruszyły linie produkcyjne, które wypuszczały na rynek "naszą" Kinder także: Szkoła lat 90 i kultowe gadżety. Każdy uczeń musiał to mieć!W latach 90-tych był to najlepszy prezent, o jakim mogło zamarzyć dziecko. Połączenie dwóch smaków czekolady i odkrywanie tego, co "siedzi" w plastikowym jajku (którego samo otwarcie było już wyzwaniem). A potem - składanie modeli, podziwianie figurek i... ten zawód, kiedy zamiast zabawki w środku kinder jajka były z Kinder NiespodziankiSerie figurek z Kinder Niespodzianki powstawały jako osobne, wyjątkowe przedmioty. Zamawiane przez Ferrero u zewnętrznych producentów, nie raz projektowane przez artystów, ręcznie malowane zabawki stanowiły prawdziwy przedmiot pożądania - do z popularniejszych serii na polskim rynku były - produkowane na początku lat 90-tych w Niemczech - żółwie (Teeny Tapsi Törtels, czy też Happy Turtles) z Batidą - leżącą na boku żółwicą z wiankiem na głowie i "drinkiem" w orzechu kokosowym; Sir Winstonem - z bukietem kwiatów na skorupie czy Marino - w masce i z płetwami do roku 1995 królowała seria krokodyli (Crazy Crocos). Dziesięć sympatycznych gadów wiodło sobie szkolne życie. Dyrektorem był Crocoboss, nauczycielka matematyki Miss Crocomatics nie potrafiła niczego nauczyć Crocozero, Marylin Croco była napiękniejsza w klasie a Prof Crocochrono z napisem "coach" na koszulce był nauczycielem demotywatoryPóźniej w jajkach Kinder były hipopotamy (Happy Hippos), pingwiny (Party Pinguins), słonie (Elefanto) i lwy - szukające miłości na łonie okazji 40-lecia Kinder Niespodzianki, w czekoladowych jajkach można było znaleźć kilku przedstawicieli "starych serii kinderków".Dzisiejsza Kinder Niespodzianka może i otwiera się łatwiej, może i ma zabawki, które wymagają większego zaangażowania i zdolności manualnych, ale... te z lat 90-tych zawsze będę wspominać z sentymentem i podziwem dla ich jeszcze figurki z Kinder Niespodzianki? Jakie? Piszcie w komentarzach!Co się dzieje w stolicy Wielkopolski? Zajrzyj na ofertyMateriały promocyjne partnera
Wiek dziecka. 9 lat +. 25, 95 zł. (25,95 zł/szt.) 34,94 zł z dostawą. Produkt: T-shirt Koszulka dziecięca z własnym nadrukiem napisem logo grafiką 140cm. dostawa w środę. 3 osoby kupiły.

Kinder Niespodzianka Jak informuje serwis potwierdzono już 119 zakażeń salmonellą w całej Europie po zjedzeniu produktów Kinder (Ferrero). Kolejne 20 przypadków jest w trakcie dochodzenia. GIS w Polsce poinformował 8 kwietnia o wycofaniu przez Ferrero Polska Commercial tych produktów, dodając, aby zwracać uwagę na konkretne partie i pod żadnym pozorem ich nie spożywać. Belgijska fabryka Ferrero w Arlon, która uważana jest za źródło szeregu zakażeń salmonellą, jest zamknięta od 8 kwietnia. Wszystko dlatego, że agencja spożywcza FASDC cofnęła im koncesję na produkcję. Jak długo to potrwa? Tego na razie nie wiadomo - czytamy na portalu Pewne jest już to, że zjedzenie słodyczy Kinder produkowanych przez Ferrero było przyczyną 119 przypadków zakażenia salmonellą w Europie. W 31 kolejnych przypadkach uznano, że ich konsumpcja mogła być prawdopodobną przyczyną zachorowania. Zakażenia stwierdzono głównie u dzieci, w takich krajach jak Szwecja, Belgia, Francja, Irlandia i Wielka Brytania. Kolejne 20 przypadków jest w trakcie dochodzenia. Sprawę badają obecnie Europejska Agencja Zdrowia (ECDC), Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) oraz prokuratura prowincji Luksemburg. Firmie nakazano również wycofanie ze sprzedaży wszystkich wyrobów, które były produkowane w zamkniętej fabryce. Są to Kinder Surprise, Kinder Surprise Maxi, Kinder Mini Eggs i Kinder Schoko-Bons. Zagraniczne serwisy podają, że Ferrero odkryło istnienie bakterii salmonelli w swojej belgijskiej fabryce już w grudniu 2021 roku, ale nie poinformowała o tym odpowiednich instytucji. Wprowadzono jedynie działania naprawcze, które okazały się nieskuteczne. GIS w Polsce poinformował 8 kwietnia o dobrowolnym wycofaniu przez Ferrero Polska Commercial części produktów marki Kinder. Ostrzeżenie GIS dotyczy wszystkich partii Kinder Schokobons 46 g, 125 g i 200 g o dacie trwałości od do Kinder Niespodzianka Maxi 100g o nr partii: L355R03, L356R03, L004L03, L006L03 o dacie przydatności do spożycia Kinder Niespodzianka Maxi 100g o nr partii L356R03, z terminem przydatności do spożycia 17 oraz Kinder Maxi Mix 133g z terminem przydatności do spożycia Chodzi o partie tego produktu: L322RWPJ, L323RWPJ, L354RWPJ, L013LWPJ i L039LWPJ. Zatrucia te mogą mieć naprawdę poważne konsekwencje. W mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie 3-letniej dziewczynki, która prawdopodobnie padła ofiarą salmonelli w Kinder Niespodziance. Matka stwierdziła, że jej córka miała wysoką temperaturę, nieprzytomne oczy i była bardzo słaba. Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres online@ Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!

Rozmowa audio. Rozmowa czat. Wyróżnij się z tłumu, z kartą kredytową Mastercard Me z własnym zdjęciem. Zrób zdjęcie i umieść je na swojej karcie bankowej. Sprawdź ofertę na mBank.pl!

Nie możesz nacieszyć się swoim noworodkiem, jest taki kilka wskazówek, jak zrobić profesjonalnie wyglądające zdjęcia na zaproszenia urodzinowe:Zaczekaj aż zaśnie – noworodki łatwo jest ułożyć do snu i trudno z naturalnego oświetlenia i to w dużych ilościachZastanów się nad tłem i nad tym, co widać w kadrzeZrób zbliżenie – nie ma nic piękniejszego od śpiącego tyle zdjęć, ile możesz – w 50 próbach trafisz na idealne ujęcieGdy dziecko dorasta, zauważysz, że nie będzie siedzieć spokojnie i niechętnie uśmiechnie się do aparatu, ale warto czekać na to idealne ujęcie do albumu. Kilka pomysłów na świetne, naturalnie wyglądające zdjęcia dziecka:Uchwyć dziecko w momencie, w którym czuje się swobodnieZapomnij o pozowaniu: im dłużej będziesz czekać, tym mniej prawdopodobne będzie, że uchwycisz uśmiech. Po prostu zrób zdjęcie, gdy Twoje dziecko leży na brzuszku lub kiedy się bawi. Pomaga też przyklęknięcie, zajęcie pozycji siedzącej lub leżącej, aby ustawić obiektyw na poziomie oczu wymuszaj uśmiechuIm bardziej naturalny uśmiech, tym zdjęcie będzie lepsze. Spróbuj zrobić zabawną minę, aby zachęcić dziecko do uśmiechu. W przypadku starszych dzieci spróbuj się powygłupiać lub przypomnij dziecku coś zabawnegoNie przestawaj pstrykać zdjęćNiezbędne w fotografii dziecięcej: zrób tyle zdjęć, ile się da. Zamiast próbować zrobić jedno idealne zdjęcie, zrób ich wiele pod różnymi kątami. Prawdopodobnie dziecko będzie się kiwać, wiercić lub kichać akurat w momencie robienia zdjęcia, więc im więcej ujęć zrobisz, tym większa szansa, że trafisz jakieś wyjątkoweUstaw szybkość migawkiSzybsza migawka pomaga uchwycić wyraźny obraz bawiącego się dziecka, nawet gdy biega, podskakuje, kręci się lub bawi. Im większa szybkość migawki, tym mniej rozmazane będzie wszystkich porad dotyczących fotografii dziecięcej najważniejsza jest taka: wydrukuj swoje zdjęcia! Przerzucanie zdjęć w albumie jest znacznie ciekawsze od oglądania ich na ekranie aparatu. Nie pożałujesz tego!

rekomendacje dla Ciebie. 89, 00 zł. BLUZA Z WŁASNYM NADRUKIEM NAPISEM LOGO ZDJĘCIEM M. 98,99 zł z dostawą. dostawa we wtorek. SUPERCENA. 79, 00 zł. FOTO PUZZLE Z WŁASNYM ZDJĘCIEM PUDEŁKIEM 1000 el. 88,99 zł z dostawą. Dzisiaj, 1-go czerwca, chciałabym przede wszystkim, życzyć dzieciom, tym dużym w szczególności, wszystkiego najlepszego, bo w końcu... w każdym z nas jest coś z dziecka. Ta recenzja po prostu musiała być adekwatna do okazji, co znaczy, że przed Wami swoje uroki odsłonią... wszystkim znana Kinder Chocolate, znana także jako po prostu kinder czekolada, od ferrero i bliźniaczy twór od Milki - Milkinis. Kinder Chocolate to czekolada mleczna z nadzieniem mlecznym, które stanowi 60 % produktu. Składniki kakao to 13%, a mleka 33%. Pozwolę sobie zacząć od klasyki, która jest dla mnie tak klasyczna, jak Tomb Raider 1 czy 2, w które to grałam godzinami na konsoli PS2, zajadając się właśnie mleczną czekoladą od ferrero. Chwila biegu przez jakiś teren, zapis stanu gry, czekoladka do buzi, dalszy bieg. Dzisiaj pozwoliłam sobie bardzo podobnie spędzić poranek, oczywiście zaraz po zakończeniu sesji zdjęciowej czekoladek. Kiedy tylko otworzyłam kartonik i wyjęłam z niego batoniki, poczułam czysty mleczno-czekoladowy zapach. Taki słodki, charakterystyczny, silnie delikatny. Odwinęłam pierwszy paluszek z papierka, a zapach nasilił się. Czekolada sama w sobie jest słodka, jednak nie smakuje jak cukier z dodatkiem brązowego barwnika, a słodka w sposób bardzo charakterystyczny i przyjemny. Takie, gęste słodziutkie kakao rozpuszczalne, zrobione na mleku, z nie całkiem gładką strukturą. Mleczność jest silnie zaakcentowana. Czekolada jest odrobinę tłustawa, ale to dodaje jej pewnej kremowości. Czekolada rozpuszcza się dość szybko, tworząc gęstawą masę, a prawie natychmiast solówkę zaczyna grać mleczność. Otóż, docieramy do nadzienia mlecznego. Jest ono odrobinę tłuste, delikatne, ale zarazem także zbite i konkretne. Tak, jak sama czekolada jest bardzo słodkie. Przez pewien czas czuć jeszcze lekką kakaowość, która po chwili całkiem ustępuje, a pole do popisu zostaje oddane smakowi mleka. Skojarzył mi się z mlekiem w proszku, w smaku, jak i w konsystencji, gdyż jest ona nieco proszkowata, co wypada pozytywnie. To, wokół czego wszystko się skupia, to właśnie to pyszne nadzienie. Jest go bardzo dużo, o wiele więcej niż czekoladowej warstwy. Całość jest bardzo, ale to bardzo słodka. Mimo to, zasadnicze smaki - mleka i czekolady - nie zostały zabite przez cukier. Powiem nawet tyle, że przez moment gdzieś jakby "mignęła" mi wanilia. Czekoladzie (czekoladkom?) Kinder muszę oddać honor - po latach wydają się prawie tak samo pyszne. Doskonałe na "podróż do przeszłości", do dzieciństwa i lat młodzieńczych. Fakt, czekolada jest bardzo słodka, ale na szczęście nie dysponowałam opakowaniem 100-gramowym, więc z przesłodzenia całkowitego nie umrę. Przyznaję, że jestem trochę bezkrytyczna w tym przypadku, ale nie oczekujmy tu wytrawności. Liczy się to, że czekolada jest słodka i smaczna, a jeśli doda się do tego sentyment... ocena: 9/10 kupiłam: Tesco cena: zł kaloryczność: 566 kcal / 100 g, batonik (12,5 g) - 71 kcal czy kupię znów: pewnie tak Aktualizacja z dnia Postanowiłam dopisać parę zdań na podstawie jednego "paluszka", nawet nie robiąc zdjęć, bo nie ma sensu. Po otwarciu poczułam zapach słodzonego mleka, bardzo mleczny i przesłodziaśny, dziecinnie czekoladowy. Topi się to już w palcach. W ustach okazało się tłuste w mazisto-lepiący sposób, a do tego bardzo proszkowe, wręcz chrzęszczące. W smaku bardzo charakterystyczne. Oczywiście nad wszystkim dominuje słodycz, nie "waląca cukrem", a smakująca... mlecznie dziecinnie i, owszem, cukrowo, ale może wydać się urocza. Mi jednak przeszkadzała w niej sztucznawa nutka waniliny mocno podkreślona zaznaczającym się mlekiem w proszku. Czekolada była bowiem bardzo mleczna, nadzienie oczywiście to dziecinna, zasłodzona mleczność do potęgi, ale właśnie taka proszkowomleczna. Smaczek dziecinności rzeczywiście wydał mi się "uroczo specyficzny", jednak nie wydaje mi się, by aż tak do odbiegało od innych produktów tego typu. Właściwie to ulepek z cukru i mleka w proszku, z uroczym posmakiem, ale i posmakiem sprawiającym, że trochę mnie rzeczywisty smak obrzydził. Wspomnienia... przywołało, bo "klimacik" był, z tym że nie kupuję już jego uroku. Kubki smakowe są wrażliwsze na rzeczywistość niż na "klimat". Czy z "wyrosłam z kinderek" (i tak kilkanaście lat za późno)? Po prostu spojrzałam na nie realistycznie. Ocenę staram się wystawić obiektywnie w stosunku do ceny i tego, co rynek "w podobie" oferuje. Pamiętam, że milkowe ewidentnie smakowały mi mniej, ale obecnie np. Milka Oreo smakuje mi o wiele bardziej. Wystawiłam jej 5 (rok 2018), więc na 2018 Kinderki mają 4, a więc poniżej 4/10 czy kupię znów: nie Skład: czekolada mleczna (cukier, mleko pełne w proszku, tłuszcz kakaowy, miazga kakaowa, lecytyna sojowa, wanilina), cukier, mleko odtłuszczone w proszku 18%, olej palmowy, masło odwodnione, lecytyna sojowa, wanilina --------------------- Milkinis A teraz, swoiste "świeże tchnienie". Dla mnie przynajmniej. Milkinis zawsze mijałam obojętnie, jednak ostatnio w mojej głowie narodził się pomysł na przypomnienie sobie kinderek, a przy okazji, czemuż by tych czekoladek nie porównać? Jestem po prostu ciekawa, co ma takiego do zaoferowania fioletowa krowa. Otworzyłam i wyjęłam batoniki. Pociągnęłam nosem. Zapach był jakiś taki niewyraźny, więc czym prędzej odwinęłam pierwszy paluszek. Powąchałam. Zapach czekoladowo-śmietankowy. Zupełnie inny niż w Kinder chocolate. Dwie miniaturowe kosteczki (swoją drogą, kwadraciki podobają mi się bardziej niż wypukłości kinderek) czym prędzej powędrowały do paszczy. Pierwsze, co zwróciło moją uwagę, to dziwny posmak. Nie wiem do końca czego. Czekolada była słodka, bardzo tłusta i... na tym tyle. Naprawdę. Słodka i tłusta, a w dodatku nie było w niej specyficznej "milkowatości". W ogóle była mało "czekoladowa", bliżej jej do plastiku było. Czekolady jest bardzo dużo, wydaje mi się, że mniej więcej tyle, ile białego nadzienia. Rozpuściła się jednak bardzo szybko, a trzeba Wam wiedzieć, że proces ten rozpoczął się już w momencie wzięcia batonika do ręki, a tym, co zaczęło się wybijać, było nadzienie. Smak... straszliwie słodki, zdecydowanie bardziej śmietankowy, niż mleczny. Element tłustości i plastikowy posmak znalazł się także w nim, nie tylko w czekoladzie. Nadzienie było miękkie i tłusto-kremowe. Ta konsystencja nie do końca mi odpowiadała. Milkinis całościowo jest słodko-słodkie, a także śmietankowo-czekoladowe. Mleczny posmak był może w samej czekoladzie, w nadzieniu - na pewno nie. Głównym składnikiem okazał się cukier, co uczyniło te czekoladki nijakimi. Niby nie były fatalne, ale element plastikowości podbijał tu pewną obrzydliwość, która zniechęciła mnie do całości dość skutecznie. Ani to Milka (naprawdę, jakieś to nawet niemilkowate), ani kinderki, chociaż fatalne nie było. Dodatkowo - opakowanie jest mniejsze od Kinder czekolady 43,75 g) , co utwierdziło mnie w przekonaniu, jak zachłanna i skąpa jest fioletowa krowa. Aktualizacja Nie robiłam do nich powrotu, ale gdy wystawiałam im w 2015 5/10, oceną wyjściową było 7/10 (założenie / motto: "z góry każdy słodycz jest smaczny"), obecnie do słodyczy podchodzę z wyjściową 5/10 ("średnia - wybije się czymś czy podpadnie?"). ocena: 5/10 (w skali zaktualizowanej byłoby to 3/10) kupiłam: spożywczak cena: 3 zł kaloryczność: 585 kcal / 100 g, batonik ( g) - 64 kcal czy kupię znów: nie Skład: cukier, olej palmowy, serwatka w proszku, tłuszcz kakaowy, odtłuszczone mleko w proszku, miazga kakaowa, tłuszcz mleczny, śmietanka w proszku 3%, pasta z orzechów laskowych, emulgatory: lecytyna sojowa, lecytyna słonecznikowa; aromaty

MAGICZNY FOTO KUBEK TERMICZNY Z TWOIM WŁASNYM NADRUKIEM ZDJĘCIEM NA PREZENT. od Super Sprzedawcy. Stan. Nowy. 23, 00 zł. 32,99 zł z dostawą. Produkt: Kubek fotokubek AMM-Graf grafika wzorem imieniem personalizowany ceramika 330 ml. dostawa w poniedziałek. 97 osób kupiło.

Prezent ze zdjęciem Strona Główna / Prezenty wg rodzaju / Ze zdjęciem ... zobacz więcejPrezent ze zdjęciem to zawsze świetny pomysł na kreatywny i niepowtarzalny podarunek. Wśród naszych propozycji znajdziesz oryginalne pomysły na wykorzystanie zdjęcia obdarowanego i stworzenie własnego, unikalnego projektu. Przeglądając naszą ofertę i wybierając idealną koncepcję na prezent ze zdjęciem, z pewnością zauważysz, że okazja i łączące Cię relacje z obdarowanym nie mają znaczenia. Wybierzesz u nas zarówno ciepły podarunek dla dziadków jak i śmieszny wzór dla najlepszego kumpla. W końcu prezent ze zdjęciem to uniwersalny podarunek, który genialnie sprawdzi się w każdej sytuacji! Stand personalizowany PARA MŁODA dekoracja na rocznicę ślubu 269 zł Poduszka z nadrukiem ZDJĘCIA Z WAKACJI prezent personalizowany KOLAŻ ZDJĘĆ 59,90 zł PREZENT NA DZIEŃ MAMY plakat ze zdjęciami 89,90 zł Poduszka TWOJA TWARZ oryginalny prezent dla chłopaka 99,90 zł Obraz na płótnie na 30 rocznicę ślubu KIEDYŚ I DZIŚ 100x70 cm 189,90 zł Foto poduszka dla mamy KOLAŻ ZDJĘĆ 129,90 zł Kubki ze zdjęciem KIEDYŚ I TERAZ prezent dla dwojga na rocznicę 84,90 zł Plakat ze zdjęciami KOLAŻ ZDJĘĆ PREZENT DLA CHŁOPAKA 89,90 zł Duża kartka urodzinowa KOLAŻ ZDJĘĆ PREZENT NA 40 DLA FACETA 99,90 zł Kubek ze zdjęciami WSPOMNIENIA sentymentalny prezent 39,90 zł Świeca ze zdjęciem DLA MAMY 89,90 zł Kartka NA CHRZEST dla dziewczynki 14,90 zł Skarbonka dla taty PREZENT NA DZIEŃ OJCA ZE ZDJĘCIEM 79,90 zł Case ZE ZDJĘCIEM Iphone 11 39,90 zł Personalizowany KALENDARZ MAMY 69,90 zł Plakat personalizowany NA 18 URODZINY 89,90 zł Kartka na 30 urodziny A4 SKAZANY 29,90 zł Plakat personalizowany w ramie JEJ STYL 89,90 zł Książkowy kalendarz dla dwojga KIEDYŚ I DZIŚ 69,90 zł Personalizowana BLUZA ZE ZDJĘCIEM PSA 159,90 zł Duży plakat ze zdjęciami PREZENT DLA BABCI OD WNUCZKI 99,90 zł STRONA ZAWIERA INFORMACJE DOTYCZĄCE ALKOHOLU I JEST PRZEZNACZONA WYŁĄCZNIE DLA OSÓB PEŁNOLETNICH CZY MASZ UKOŃCZONE 18 LAT? Zestaw win na prezent Z OKAZJI ROCZNICY 179,90 zł Plakat muzyczny dla zakochanych NASZA PIOSENKA 89,90 zł Poduszka ze zdjęciem PREZENT DLA ZAKOCHANYCH 99,90 zł Magnes ze zdjęciem na lodówkę DLA PRZYJACIÓŁKI 29,90 zł Duża kartka XXL z okazji 50 urodzin DZIENNIK 99,90 zł Personalizowany papier do pakowania prezentów Z JEJ ZDJĘCIEM 49,90 zł Personalizowany plakat PODZIĘKOWANIA DLA RODZICÓW 89,90 zł Poduszka DOWÓD OSOBISTY prezent na 18 urodziny 129,90 zł Kartka URODZINOWA XXL prezent na urodziny SKAZANY 99,90 zł Obraz na płótnie ze zdjęć 50 x 70 cm PREZENT NA URODZINY 119,90 zł Kartonowa postać ORYGINALNY PREZENT dodaj swoje zdjęcie 199 zł Personalizowana dekoracja postać z kartonu ORYGINALNY PREZENT DLA NIEJ 199 zł Plakat podziękowanie PREZENT DLA ŚWIADKA 89,90 zł Personalizowane maski papierowe Z TWOIM ZDJĘCIEM (6szt.) 99 zł Bestseller Skarbonka dla pary NA WSPÓLNĄ PRZYSZŁOŚĆ prezent dla pary 79,90 zł Zdjęcie na płótnie TWOJE ZDJĘCIE 70x50 cm 119,90 zł Balony na 30 URODZINY z personalizowaną kartką 149,90 zł Skarbonka NA MARZENIA prezent dla Taty ze zdjęciem 79,90 zł STRONA ZAWIERA INFORMACJE DOTYCZĄCE ALKOHOLU I JEST PRZEZNACZONA WYŁĄCZNIE DLA OSÓB PEŁNOLETNICH CZY MASZ UKOŃCZONE 18 LAT? Whisky na 40 urodziny BOX PREZENTOWY 279,90 zł STRONA ZAWIERA INFORMACJE DOTYCZĄCE ALKOHOLU I JEST PRZEZNACZONA WYŁĄCZNIE DLA OSÓB PEŁNOLETNICH CZY MASZ UKOŃCZONE 18 LAT? Zestaw win w skrzynce PREZENT NA 50 ROCZNICĘ ŚLUBU RODZICÓW 179,90 zł Poduszka ze zdjęciem dwustronna PREZENT DLA MAMY 99,90 zł STRONA ZAWIERA INFORMACJE DOTYCZĄCE ALKOHOLU I JEST PRZEZNACZONA WYŁĄCZNIE DLA OSÓB PEŁNOLETNICH CZY MASZ UKOŃCZONE 18 LAT? Śmieszna wódka na prezent NADMIERNE SPOŻYCIE 99,90 zł Personalizowany kalendarz PREZENT NA IMIENINY DLA KOLEŻANKI 69,90 zł Kolaż zdjęć na płótnie PREZENT NA DZIEŃ MAMY 70 x 50 cm 119,90 zł Plakat personalizowany w ramie PLAYBOYS 89,90 zł Foto poduszka na Walentynki NEVER ENDING STORY 129,90 zł Plakat na rocznicę ślubu KIEDYŚ I DZIŚ 89,90 zł STRONA ZAWIERA INFORMACJE DOTYCZĄCE ALKOHOLU I JEST PRZEZNACZONA WYŁĄCZNIE DLA OSÓB PEŁNOLETNICH CZY MASZ UKOŃCZONE 18 LAT? Whisky na prezent urodzinowy WE WHISKY YOU 279,90 zł Kartka na 40 urodziny dla faceta TO JUŻ DZIŚ 99,90 zł Plakat ze zdjęciami PREZENT OD WNUCZKI DLA BABCI 89,90 zł Kartka XXL na 18 urodziny DOWÓD OSOBISTY 99,90 zł Plakat ze zdjęciami w ramie FAJNY PREZENT DLA TRENERA PIŁKI NOŻNEJ 89,90 zł Kartka okolicznościowa A4 na 50 rocznicę ZŁOTE GODY 29,90 zł Poduszka ze zdjęciem duża TWOJA TWARZ oryginalny prezent dla dziewczyny 119,90 zł Kartka ze zdjęciem XXL PREZENT NA ABSOLUTORIUM 99,90 zł STRONA ZAWIERA INFORMACJE DOTYCZĄCE ALKOHOLU I JEST PRZEZNACZONA WYŁĄCZNIE DLA OSÓB PEŁNOLETNICH CZY MASZ UKOŃCZONE 18 LAT? Wódka na 18 DOWÓD OSOBISTY 99,90 zł Biblia na komunię PAMIĄTKA KOMUNII ŚWIĘTEJ 89,90 zł Kartka z okazji 40 urodzin KOLAŻ ZDJĘĆ 14,90 zł Bestseller Fotoobraz zdjęcie na płótnie TWOJE ZDJĘCIE PION 70 x 50 cm 119,90 zł OPINIE O PRODUKTACH Super wykonanie i ekstra jakość Wydruk piękny, bardzo dobry pomysł z możliwością wpisania swoich tekstów. Obdarowana zachwycona. Do tego był bardzo dobrze zabezpieczony Nic dodać. Nic ująć. Jest ok. Zdjęcie wyraźne. Bardzo łatwy sposób wczytania zdjęć. Prezent ze zdjęciem Chcesz, żeby obdarowany myślał o Tobie za każdym razem, kiedy spojrzy na podarunek? Wręcz mu prezent ze zdjęciem… własnym zdjęciem! Z naszą pomocą zrealizujesz każdy, choćby najbardziej zwariowany pomysł na prezent ze zdjęciem. Potrzebujesz dodatkowej inspiracji? W nigdy Ci jej nie zabraknie! Standardowe prezenty szybko się nudzą – zwyczajne ramki do zdjęć, nudne swetry, książki które czasy świetności miały wiele lat temu… Na szczęście prezenty personalizowane to zupełnie nowa kategoria – istny powiew świeżości, dzięki któremu każdy tradycyjny podarunek przekształcić można w coś naprawdę wyjątkowego. Jeśli więc chcesz sprawić bliskiej osobie upominek, o którym nie zapomni po pięciu minutach od otrzymania, postaw na prezenty ze zdjęciami z naszej oferty! Pamiętaj, że prezenty ze zdjęć to nie tylko poduszki z nadrukiem czy personalizowane kubki. To również całe mnóstwo innych, oryginalnych propozycji, wśród których bez wątpienia czeka na Ciebie ta doskonała. Inny, fajny pomysł na prezent ze zdjęciami Skorzystaj z poniższych propozycji jeżeli zależy Ci na tym, by Twój pomysł na prezenty ze zdjęciem naprawdę się wyróżniał: Leżak TWOJE ZDJĘCIE to z całą pewnością nietypowy, fajny pomysł na prezent ze zdjęciami. Bez względu na to, jaką wybierzesz fotografię – czy ładnego krajobrazu czy grona wspólnych znajomych czy karykaturę „umiarkowanie lubianego” nauczyciela – leżak nabierze całkowicie indywidualnego charakteru, błyskawicznie stając się ulubionym meblem obdarowanego. Leżak z własnym zdjęciem łączy przyjemne z pożytecznym. Znakomicie wygląda, a jednocześnie jest bardzo wygodny. To idealne miejsce do porannego, popołudniowego czy nocnego wypoczynku, zarówno w domu, jak i na zewnątrz. Czerwone wino bezalkoholowe PARA sprawdzi się bardzo dobrze jako prezent na rocznicę ślubu lub Walentynki, to dobry pomysł na prezent dla żony bądź prezent dla chłopaka. Przy tym jest to też podarunek, któremu nie sposób odmówić klasy – wino z własną etykietą było dotychczas luksusem zarezerwowanym wyłącznie dla najbogatszych. Dzisiaj na tak oryginalny prezent ze zdjęć możesz pozwolić sobie także i Ty. Łatwo, szybko i bardzo wygodnie zamówisz spersonalizowaną butelkę, która dostarczy wiele radości obdarowanym! Miarka wzrostu ZDJĘCIA to dobry pomysł na kolaż ze zdjęć na prezent dla kilkuletniego dziecka lub młodych rodziców. Obserwowanie jak szybko rośnie pociecha to jedna z największych przyjemności, jakich doświadcza rodzic. Postępy można zaznaczać długopisem na framudze albo też wykorzystać specjalną miarkę, która nie tylko ułatwi całą procedurę, ale też stanowić będzie sympatyczną i ciepłą ozdobę dziecięcego pokoju. To zdecydowanie fajny pomysł na prezent ze zdjęciami. Złota ramka BEST FRIENDS to z kolei odpowiedź na potrzeby wszystkich tych, którzy… mają nieco problemów z podejmowaniem decyzji. Tradycyjnie można w prezencie wręczyć zdjęcie, wydrukowaną fotografię, albo ozdobną ramkę do wypełnienia samodzielnie wybranym obrazkiem. Można też połączyć jedno z drugim i wykorzystać zdjęcie w ramce jako prezent kompletny. Złota, efektowna ramka z podpórką umożliwiającą ustawienie w dowolnym miejscu, np. na półce, dopracowany wydruk i miejsce na samodzielnie wskazany podpis to gwarancja, że wybrane prezenty ze zdjęciem będą idealnie spełniały wszystkie oczekiwania! Potrzebujesz jeszcze więcej pomysłów? Nieograniczone pole do popisu znajdziesz na Czekają tam na Ciebie tysiące produktów, które możesz w dowolny sposób spersonalizować, dodając do nich własna napisy i osobiście wybrane zdjęcia. Zainspiruj się naszymi propozycjami i podaruj bliskim osobom prezent naprawdę oryginalny! Wysokiej jakości prezenty ze zdjęć Każdy prezent ze zdjęć oferowany w naszym sklepie to produkt najwyższej jakości. Dbamy o idealne odwzorowanie kolorów i szczegółów, stosujemy wyłącznie najlepsze materiały – dzięki temu każdy upominek z będzie cieszył obdarowanego w niezmienionym stanie przez całe lata! Pamiętaj tylko, aby dostarczyć nam zdjęcia w jak najlepszej rozdzielczości i jakości. Starannie wybierz ujęcia, a Twój prezent ze zdjęć będzie prezentował się doskonale! Jak będzie wyglądał Twój prezent ze zdjęciem? Nie musisz się zastanawiać. Załaduj wybrane pliki do kreatora dostępnego przy każdym produkcie na naszej stronie i przekonaj się na własne oczy. Realistyczna wizualizacja pokaże Ci, jaki będzie efekt końcowy. To również okazja do tego, by wprowadzić ewentualne poprawki – zmienić kolejność zdjęć, inaczej je ustawić, dodać własne napisy… Wybór zależy tylko od Ciebie. My przygotujemy dokładnie taki kolaż zdjęć na prezent, jaki sobie wymarzysz! Zamów już dzisiaj oryginalny prezent ze zdjęciem i spraw bliskiej osobie jedyną w swoim rodzaju niespodziankę. Zdjęcie w ramce jako prezent nadaje się w końcu na każdą okazję i dla każdego świętującego. Dla mamy, dla taty, brata, chłopaka, siostry, dziewczyny… Dla znajomych z pracy czy szkoły, dla nauczycieli lub kolegów. Wystarczy tylko dobrać odpowiednie zdjęcie i pomysłową dedykację, by mieć pewność, że efekt przerośnie najśmielsze oczekiwania, całkowicie zaskakując obdarowanego. Przekonaj się – najlepsze prezenty ze zdjęciami czekają na Ciebie w
Foto Talerz z własnym nadrukiem, zdjęciem + tekst. Stan. Nowy. 59, 99 zł. zapłać później z. sprawdź. 68,98 zł z dostawą. Produkt: Talerz 20cm ze złoconym rantem z własnym nadrukiem.
Batonik Kinder Czekolada z nadzieniem mlecznym waży 13 g. 100g na zdjęciu (13 g) Energia 566 kcal 74 kcal Białko 8,7 g 1,1 g Tłuszcz 35,0 g 4,6 g Kwasy tłuszczowe nasycone 22,6 g 2,9 g Węglowodany 53,5 g 7,0 g Cukry proste 53,3 g 6,9 g Błonnik 0,9 g 0,1 g Sól 0,3 g 0,0 g Batoniki Kinder Czekolada z nadzieniem mlecznym kalorie w 100g: 566kcal Zobacz więcej: sztuka 13g czekolada kinder batonik mleczne nadzienie Ostatnia aktualizacja: Ważenie dodano: w kategorii Słodycze i przekąski Skład: czekolada mleczna 40% (cukier, mleko pełne w proszku, tłuszcz kakaowy, miazga kakaowa, emulgator: lecytyny (soja); wanilina), cukier, mleko odtłuszczone w proszku, tłuszcz roślinny, masło odwodnione, emulgator: lecytyny (soja); wanilina. Sucha masa mleczna: 33%, Składniki kakao: 13% Producent: Ferrero Marka: Kinder Dodaj komentarz na temat ważenia Oceń smak i właściwości produktu. Podziel się ciekawym przepisem, napisz jak wykorzystujesz go w kuchni. Jeśli produkt jest dla Ciebie nowością nie krępuj się pytać o sposób przyrządzania czy dostępność. Możesz dodać komentarz jako niezalogowany lub zaloguj się albo zarejestuj aby w pełni korzystać z 2kXZid.
  • 3tj2ylznft.pages.dev/39
  • 3tj2ylznft.pages.dev/49
  • 3tj2ylznft.pages.dev/12
  • 3tj2ylznft.pages.dev/18
  • 3tj2ylznft.pages.dev/98
  • 3tj2ylznft.pages.dev/73
  • 3tj2ylznft.pages.dev/6
  • 3tj2ylznft.pages.dev/72
  • kinderki z własnym zdjęciem